12017320Bardzo prosty w budowie czołg na gąsienicach posłużył nam do przeprowadzenia wyścigów pomiędzy nogami klasowych stolików. Sterowanie odbywało się za pomocą aplikacji wgranej do telefonu komórkowego. Każdy wykonał dwa przejazdy, wyniki podliczono, uśredniono i wyłoniono zwycięzców.

 

Po wyścigach grupa zajęła się bardzo intensywnie próbą zainstalowania kamerki (telefonu) na czołgu, celem sfilmowania trasy. Czym się te próby zakończyły i czy nie trzeba było w końcu zamocować telefonu najbardziej użytecznym narzędziem XX wieku (taśmą klejącą) możecie przekonać się po obejrzeniu kolejnych filmów.