Na początku XX wieku produkowało się samochody wolno i drogo. Przy stanowisku pracowały niewielkie zespoły, które potrafiły w ciągu dnia zmontować kilka samochodów. W 1913 roku Ford wprowadza montaż taśmowy, co okazuje się rewolucyjnym pomysłem: auto zjeżdża z taśmy co 10 sekund, a cena jednego Forda T spada do 260 dolarów. W ciągu kilkunastu lat wyprodukowano ich 15 milionów.

Nasz taśma produkcyjna, mimo tego, że nie wytwarza samochodów, to i tak jest najbardziej skomplikowanym urządzeniem złożonym z klocków lego. Dwa komputery, 6 silników i klocki z trzech pudeł. A ile się trzeba namęczyć zanim dostroi się wszystkie mechanizmy i pierwszy obrotowy bączek zjedzie z taśmy.